Opublikowany na mmzielonagora.pl 11 kwietnia 2010
środa, 1 grudnia 2010
Zdeptak 13
Opublikowany na mmzielonagora.pl 22 lutego 2010
Jan Papina - zielonogórski rzeźbiarz amator wykonał w formie drewnianej płaskorzeźby replikę "Bitwy pod Grunwaldem" Jana Matejki. Gdy pojawił się pomysł nabycia dzieła przez Miasto rozgorzała burzliwa dyskusja. W końcu płaskorzeźbę kupił prywatny nabywca spoza Zielonej Góry.
A Jan Papina zabrał się do rzeźbienia "Rejtana".
piątek, 29 października 2010
Zdeptak 12
Opublikowany na mmzielonagora.pl 15 lutego 2010
Ustalenie Święta Pionierów na datę zdobycia Zielonej Góry przez wojska radzieckie było kowbojskim pomysłem...
poniedziałek, 25 października 2010
Zdeptak 10
Opublikowany na mmzielonagora.pl 1 lutego 2010
Tamtej zimy całe miasto drżało w cieniu gwałciciela z Zielonej Góry. Pamiętam tasiemcowe kolejki po gaz pieprzowy i histerię medialną. W końcu większość napadów okazała się wymyślona, ale sprawców tych prawdziwych, jak dotąd, nie złapano.
Zdeptak 3
Opublikowany na mmzielonagora.pl 14 grudnia 2009
Materiały archiwalne faktycznie sugerują, że "chłopiec z konikiem" pierwotnie stali w Krośnie. Ale dziś chyba każdy zielonogórzanin ma w zbiorach zdjęcie, na którym jako szkrab szlifuje siedzeniem koński grzbiet...
Zdeptak 2
Opublikowany na mmzielonagora.pl 7 grudnia 2009
Koncepcja powierzenia Zielonej Góry opiece św. Urbana pojawiła się nagle (co ciekawe równocześnie z finalizacją konkursu na pomnik Bachusa) i zaczęło się... Zwolennicy katolickiego świętego, patrona winiarzy i ci, którzy bardziej identyfikowali się z antycznym bożkiem rozpoczęli na łamach lokalnej prasy bezpardonową walkę. Dość szybko obie postacie zostały przypisane do miejscowych opcji politycznych. A miało być tak miło...
czwartek, 7 października 2010
Zdeptak 0
Opublikowany na mmzielonagora.pl 24 listopada 2009
Od niego się zaczęło. Maciej Dobrowolski zapytał czy nie narysowałbym pasków do zielonogórskiej mm-ki. Wymyśliłem Zdeptaka - groteskowego przybysza, który widzi Zieloną Górę bez złudzeń i lukru. Przybył z daleka, może z Kanibalii, a po naszym mieście oprowadza go rodowity zielonogórzanin (nazywam go Wergiliuszem).
Na początek
Komiksem zajmuję się od lat. Chaotycznie. Czasem dla zabawy, a czasem kiedy nie mogę już pomieścić jadu. Rysowanie to frajda, autoterapia, komentarz, jad... Zależnie od nastroju i fazy Księżyca.
Subskrybuj:
Posty (Atom)